środa, 30 września 2009

Czy to ptak, czy to samolot nie to SKRZYDLATE ŚWINIE






Wiem że nie powinno się krytykować czegoś co tak naprawdę jeszcze nie powstało, z góry mówię że cały ten post oparty jest na domysłach i skąpych materiałach jakie wyciekły do internetu. Bardzo możliwe że finalnie film będzie super, chodź znając realia i jakość dzieł Polskich twórców filmowych to raczej tak się nie stanie. Bardziej ten post ma na celu pokazać jak zwykli ludzie choćby tak inteligentni jak to bez wątpienia jest w przypadku autorki tego filmu, postrzegają kibiców.
W każdym razie właśnie powstaje debiutancki film Anny Kazejak pod jakże poetyckim tytułem Skrzydlate świnie. W wielkim skrócie jest to film o braciach (słodki ale próbujący zerwać z tym imagem Paweł Małaszyński i ponury ale jednak swój chłopina, lider zespołu Coma Piotr Rogucki), którzy przewodzą kibicom II ligowego zespołu gdzieś w Polsce. Klub ogłasza upadłość co niestety powoduje, że kibice tracą sens swojego istnienia, a że w czasach kryzysu człowiek musi być obrotny to chłopaki postanawiają zostać kibicami do wynajęcia. Tyle wiadomo z opisu.
Już sam tytuł rozwala, domyślam się że nie jest to jakaś subtelna gra słów tylko nazwa grupy kibiców, bohaterów tego filmu. Coś jak Green Street Hooligans tylko, w oczach autorki w naszym przaśnym, Polskim wydaniu. Mi osobiście bardziej to sie kojarzy z nazwą lokalnego zespołu hokeja na trawie w Dakocie Południowej lub gangiem motocyklistów złożonym z dobrze sytułowanych panów w średnim wieku lubiących w weekendy poudawać twardzieli, no ale autorka ma prawo nazywać swoich bohaterów jak chce.
Patrząc po fotosach tytułowa grupa mocnych wrażen z tego filmu to nie jakieś tam cieniasy tylko poważna ekipa. Małaszyński lata w koszulce na ramiączka dzielnie preżąc muskuły, romansując z koleżanką z bojówki (sic!) i od czasu do czasu zdobywając jakś flagę.
Z tematów Casual to oczywiście nieśmiertelne dresy i jeszce bardziej kultowy flek to obowiązkowe atrybuty odeżowe każdego kibica. Przecież nie od dziś wiadomo że każdy kibic to dresiarz a każdy dresiarz to skin.
Ale najmocniejszy jest pierwszy fotos, na którym Pan z Panią stoją jak sądze na gnieździe, wspólnie kręca doping i jednocześnie głeboko patrzac sobie w oczy wyznają miłość, nie no to bedzie scena, która przejdzie do historii światowej kinematografii.

Jak naprawde bedzie czas pokaże, film ma wejść do kin w maju przyszłego roku. Narazie na osłode proponuje trailer do moim zdaniem najlepszego filmu o kibicach I.D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz